Z
gadziny
na gadzinę...
Od
dzisiaj
notatnik. Aktualizowany
za każdym
razem, gdy
wypełni
się
kolejna dziura w przedwyborczej
mozaice,
brzydkiej skądinąd
jak
objawy czarnej
ospy.
Notatnik
zostanie
zamknięty
po wyborach -
kiedy
albo
z
krajobrazu po bitwie zostaną
usunięte
ostatnie
trupy,
albo, gdy do rzezi
nie dojdzie,
a z głośników
będzie
leciała
"Wiosna"
Vivaldiego.
Cesarz
Haile Selassie
zauważył
kiedyś,
że
na
świecie nigdy nie dzieje się nic nowego.
Że
wszystko
już
było,
miał wcześniej mówić rabin
Akiba.
Może
istotnie nie
dzieje się nic
nowego,
może
wszystko
już
było,
ale "Bieżące"
zblazowane nie są
i nikt
w redakcji nie będzie
milczał,
kiedy nad Polskę
nasunęła
się
i
wisi śmierdząca
chmura z wirusem o nazwie "zayob-20"
(w
skrócie zayob)
i ten zayob
zakaził
prawie połowę Polaków.
Podstawowym
objawem zakażenia zayobem jest pozbawiona racjonalnych podstaw,
niepohamowana
niechęć do
urzędującego
Prezydenta,
połączona z równie
pozbawioną
racjonalnych podstaw, bezgraniczną
fascynacją
jego kontrkandydatem, który, mówiąc na marginesie, wygląda jakby się musiał wycierać od mokrych
pocałunków
uczestników ostatniej Schwul
Parade.
Niestety,
dzisiaj
nie mogę
sobie pozwolić na nic
więcej
niż nadzieję, że wygra
Andrzej
Duda.
Owszem,
każdy
odporny na zayoba człowiek
bez trudu stwierdzi,
że
jego
konkurent
jest krętaczem i
że
wspierający
go zlepek
polityczny
w
większości składa
się z osobników, od których
człowiek
roztropny nie
kupiłby samochodu.
Ale
ci
odporni w wyraźnej większości nie są
- śmiertelność na zayoba kręci się wokół 50 %.
Jakkolwiek
ten
wirus
atakuje
głównie
wykształciuchów
z wielkich miast, to jednak nie gardzi ludźmi,
których
związek z problemami
racji stanu jest
na co dzień minimalny.
Tych
ludzi
trafia nagle
ten sam szlag, który trafił szewca
w Radomiu, kiedy biskupa w Kielcach mianowano arcybiskupem
(Wańkowicz).
Znam
więc
"konserwatorkę
powierzchni płaskich", która nie "wybaczy
Dudzie
nominacji "Piotrowicza
i Pawłowicz"
i
mam
w
rodzinie kogoś,
kto
psioczy
na
żonę
Prezydenta,
"bo ona nic nie robi" (wołałby
pewnie,
żeby jakaś Pamela, z zawodu masażystka, mówiła do mikrofonów:
Ja
i mój kotek złożyliśmy w Sejmie projekt
nowej
ustawy
w kwestii reorganizacji przemysłu informatycznego).
Mam
nadzieję, że
wysiłki postępowców
zdadzą
się w końcu psu
na budkę,
ale
czy większość Polaków uświadomi sobie ostatecznie, że
o
ile na
Andrzeja
Dudę można
nie głosować,
to na Rafała Trzaskowskiego
głosować nie można.
Gdyby
chociaż można było postawić między jednymi i drugimi znak
równości, i gdyby różnice między kandydatami sprowadzały się
do kwestii gustu.
Tymczasem,
kto
pragnie powrotu Generalnej Guberni,
będzie się mógł cieszyć tysiącami
imigrantów pozaeuropejskich,
radosnym
rozwojem LGBT, nauką masturbacji w przedszkolach,
obcymi
mediami, zagranicznymi bankami, wyjazdami na zbiory szparagów u
bauera, wstrzymaniem przekopu Mierzei Wiślanej, lotniskiem w
Berlinie i
sztukami
w teatrach
obrażającymi
polskość
i dobre obyczaje.
A
być może również
będzie
pozostawał w stanie radosnej euforii na widok
Rabieja
jako ministra
rodziny, "Zatoki
Sztuki"
w Sopocie
jako siedziby
ministra
kultury, braci
Sekielskich
w
roli
pełnomocników
rządu do renegocjacji Konkordatu
i w końcu na widok nominacji
ministerialnych,
wysyłanych
po
pieczątkę
do
redakcji
Die
Welt.
Jedem
der Seine.
Każdemu
co mu się należy.
9
lipca 2020
Polska dodatkiem do Niemiec już była
Kaczyński wrócił, w TV Trwam ostrzegał przed Trzaskowskim.
Jarosław Kaczyński:
Najistotniejsze jest to, że siły zewnętrzne uzurpują sobie prawo do decydowania o tym, kto w Polsce będzie rządził. (...). Miała miejsce taka niezwykle brutalna i daleko idąca interwencja ze strony prasy, nie ukrywajmy tego, niemieckiej.
"Knurowska
i Zgredkowska"
Przyleciał
Wkurzak z od dawna krążącymi w sieci
obrazkami i woła - patrz pan, co te
cholery, Knurowska i Zgredkowska, wypisują
na PiS i
jego elektorat.
-
Panie Jerzy - zwróciłem
się
do młodego
redaktora - rozumiem
pokusę,
ale
jako
naczelny muszę
Pana za
przekręcenie
nazwisk zgromić.
Ale
jak
Pan to powiedział
- Knurowska i Zgredkowska?
Panu
pewnie chodzi
o
Marię
Nurowską
i Manuelę
Gretkowską,
kobiety
brane
za
pisarki.
-
Panie Jurku - kontynuowałem
-
litości!
Te
podwiędłe
kwiaty literatury
napociły
się,
najeździły,
nałaziły
po salonach i co
- nawet na Nobla się już nie załapią.
Patrz
Pan na Gretkowską
i koloryt jej popiersia - baba wygląda,
jakby uciekła
z katakumb w Palermo.
A Nurowska
już
nawet nie wygląda.
Żeby
istnieć,
babska chamsko
prowokują
ludzi, którzy
na papier z ich twórczością
nie wydali i
już
nie wydadzą
ani grosza.
A
co do samego
papieru,
to
jego
przydatność
maleje wraz z postępami
ekologii stosowanej.
Co rzekłszy,
pokazałem Wkurzakowi obrazek:
Kiedy
Wkurzak przestał
się cieszyć
i poszedł na miasto łapać przedwyborcze
nastroje,
przyszło mi
do
głowy, że gdybym mu nie natarł uszu, to jutro przylazłby
z nową listą powykręcanych
nazwisk.
Że
znalazłoby
się tam pełno
mężów stanu, ot
choćby
takich jak
Borys
Paskudka,
Cezar
Dupczyk, Śliniak-Kamasz,
Rospurek,
Śluzik-Krostowska, Szajbus-Wielgus, Zalewajski,
Chochołownia
czy
inny Psitras.
Ale
wtedy nie skończyłoby się na natarciu uszu.
Deklaracje
poddańcze wobec Rafała T. (z sieci jak leci)
„Despotyzm
osiadł na tronie Polski.
Na
nieszczęśliwy naród wejrzał Bóg i Katarzyna”
(PoselstwoTargowicy
do Petersburga)
„Nie
widzę i nikt dostrzec nie może
ogólnego
szczęścia kraju naszego,
tylko
w poważaniu tego sąsiedzkiego
mocarstwa
ogromnego, mającego własny interes
widzieć
nas mądrych i szczęśliwych,
jako
w osobie, którą wieki następne
między
cuda natury i wielkość kłaść będą
– Najjaśniejszej
Imperatorowej całej Rosji.
(hetman
Szymon Kossakowski)
"Spisane
będą czyny i rozmowy"
(Miłosz)
Po
każdej,
cytowanej pele-mele
deklaracji, zachęcam
do refrenu: Niech
naszych oczu błysk
/ trafi
go w sprośny
pysk.
(Władysław
Kosiniak-Kamysz)
(Oto syn
Gowina - nieważne jak skończy, widać jak zaczyna.)
Ściśle
biorąc, namawia do "parowania": ja nie będę głosował
na mojego, a ty - na twojego. Panie JKM, a gdyby Pan w ramach parowania wyparował wreszcie z polityki.
Jestem za obowiązkową szczepionką przeciw zanikowi mózgu -
tak
pod adresem Andrzeja Dudy rozpisał się Wojciech Mann, który z wyglądu coraz
bardziej
przypomina mannę, biblijne pożywienie
tych, co wszystko wiedzą i na każdy temat się wypowiadają.
Duda
mówił w swoim imieniu, podczas gdy Manna byłby gotów
korygować błędy samego Jahwe.
I co
teraz będzie? Jak bez rąk złapie się za kijki?
Starość
nie radość.
Sic
transit gloria mundi.
Pod
linkiem pełna
lista byłych dyplomatów, których
sumienie ruszyło
przez przypadek teraz, kiedy z prochu powstał i kandyduje nowy namiestnik Polen i Polin. Na
liście
błyszczy
legenda
polskiej dyplomacji Ryszard Schnepf.
Nawet
nasz
doświadczony
woźny
Siadkiewicz odmówił
szukania podobnych protestów
ze strony dyplomatów
naszych prześwietnych,
tych ze stajni Geremka i tych innych, kiedy to kompromitował
Polskę
niejaki Bronisław
Maria Komorowski, albo wcześniej
elektryk, któremu
Nobla jak dali, tak niestety
nie
odbiorą.
Starałem
się namówić redaktora Maurycego, aby postarał się o jakąś
syntezę poglądów gwiazd, ale mój przyjaciel Maurycy, ten Maurycy
z którym od początku dzielę w sieci wszystko, a nasze żony cenią się i lubią, otóż ten Maurycy spojrzał na mnie tak, że
wycofałem prośbę (jego zaszyfrowany przekaz optyczny brzmiał:
"Stary, nie chcesz chyba, żebym dostał sraczki".)
10 lipca 2020
Trzecie wyjście zabić deskami
Trzecie wyjście :
Stanisław Michalkiewicz :
Tymczasem, zgodnie z pełną mądrości sentencją jest również wyjście trzecie, w postaci odmowy poparcia dla obydwu antagonistów. Nie chodzi jednak o zwykłą absencję wyborczą, to znaczy – o powstrzymanie się przed oddaniem głosu. Przeciwnie; trzecie wyjście polega na tym, by wziąć udział w głosowaniu, ale krzyżyki postawić przy nazwiskach obydwu kandydatów. Taki głos jest nieważny i o to właśnie chodzi.(...)Konsekwencja prawna polega na tym, że tak duża liczba głosów nieważnych stanowi bardzo poważną podstawę do uznania przez Sąd Najwyższy wyborów za nieważne.
etc.
Cienkie raczej.
"Bieżące" Bossaka lubią, ale to ciągle jeszcze tylko materiał na kandydata. Bossak wystartuje w dniu, w którym przekona Korwina-Mikke, żeby raz w roku przychodził do Konfederacji dmuchać na tort, a poza tym, aby znalazł sobie ławeczkę w cieniu i ograniczył się do zapisywania wszystkiego co myśli kiedy coś widzi (w tym jest dobry).
Napisałem wyżej, że pomysły SM tym razem cienkie.
My tu sobie w maseczce gruchamy gru-gru, a tam wybory nieważne, w telewizorni cieniasy spieniają się na tle zdezorientowanych dziewczyn z łapanki, kierownik spychacza na Mierzei Wiślanej idzie sobie zapalić, Morawiecki mówi pozostałym premierom z Trójmorza, że trzeba będzie poczekać na ostateczne wytyczne ze strony narodu dotkniętego zayobem-20, minister zdrowia proponuje narodowi maski na zayoba w postaci gumowego młotka do walenia się w łeb, etc. etc.
Mienie? Jakie mienie?
Prezydent zabrał głos ws. ustawy 447 i odszkodowań za mienie pożydowskie
"Duda pytany w Programie Trzecim Polskiego Radia o odszkodowania za mienie pożydowskie, czy będzie odsyłał do Niemiec, nawet jeśli to nie będzie się podobało Ameryce, podkreślił, że on w tej sprawie odsyła do tego, kto był sprawcą."
Prezydent RP, Andrzej Duda:
– My zostaliśmy napadnięci; nie wywołaliśmy II wojny światowej, tylko nas napadnięto i zamordowano 5 mln naszych obywateli. W związku z tym „wskazuję, kto był sprawcą i do kogo należy się zwrócić, jeżeli są pretensje i roszczenia odszkodowawcze”.
– Nigdy nie słyszałem, żeby w jakimś kraju było ustawodawstwo, które w tym kraju uznaje jakąś grupę etniczną za szczególnie uprzywilejowaną pod względem majątkowym, a do tego to się sprowadza.
– W Polsce coś takiego jest „absolutnie sprzeczne z konstytucją”
12 lipca 2020
Zemsta nietoperza
Gdański magistrat cofa zlecenia za poparcie Andrzeja Dudy.
- Pan naczelny słyszał, co znowu z Pizdulkiewicz wylazło - obudził mnie telefonem redaktor Wkurzak - dzień dobry, bo zapomniałem i dla szanownej pani naczelnej też.
Barwę głosu młody redaktor miał świeżą i dynamiczną, jakby już był po pierwszej kawie.
- Panie Jerzy - odpowiedziałem głosem sprzed pierwszej kawy - już Pana strofowałem w sprawie przekręcanych nazwisk. Otóż nie Pizdulkiewicz, tylko Dulkiewicz. Chociaż fakt, do waginy na kiju było babie blisko. A jeśli chodzi o tę Pizdulk... pardon Dulkiewicz, to co z niej wylazło?
- Nie podobało się miejskim jajcom to znaczy rajcom, że piekarz Pellowski poparł na jakimś pejsbuku Andrzeja Dudę. No i szlus, magistrat uciął współpracę przy samej piz... pardon uciął współpracę.
- No to Dulkiewicz znowu strzeliła sobie w japonki...
- Patrz Pan - ciągnął Wkurzak - Trzaskowski w Warszawie spuszcza gówno do Wisły, a ta, jak jej tam, Dulkiewicz w Gdańsku ucina piekarzowi rogaliki...
- Proporcjonalnie do pozycji w PO - podsumowałem. - Pan już głosował?
- Zara lecę.
I redaktor poleciał. A ja polecę za nim. Ale nie przed kawą.
Kampania profrekwencyjna, za przeproszeniem
Ten obrazek Mme Rozpuszczalnik podetknęła mi przed nos razem z kawą.
Kazano patrzeć, to patrzę.
Bez okularów widzę tylko starą Holland z napisem "DLA CIEBIE TAM IDĘ".
- Co ty - wołam - stara wybiera się na drugi świat i na wszelki wypadek wychrzciła się na katolik? Skoczy z tym napisem na miotłę i fru na Lednicę?
Filiżanka w ręku żony niebezpiecznie zadrgała.
- A, masz rację - nałożyłem okulary - chitra reklama LGBT, czyli Lubię Go Bo Trzaskowski.
Holland jest tu tak zmięta i fałszywie dobrotliwa, że być może niejedna lesbijka odwróci się i nawróci.
Nie ma tego złego, co by im w tęczę nie poszło.
Na wybory lepiej z kotem niż z baranem
Wybory 2020. Jarosław Kaczyński zagłosował. Towarzyszył mu nieproszony gość
„Zło śmiechem zwyciężaj” miał baran na bawełnie.
Zostawił po sobie prawdziwe bobki humoru.
13 lipca 2020
Tablica lotów do spluwaczki
Michnik straszy PiS-em w niemieckim tygodniku : Polsce grozi putinizacja. Pozbawienie władzy PiS jest najważniejszym zadaniem demokratycznej Polski.
Gazeta Wyborcza: Wybory były nieuczciwe.
Korwin-Mikke: PiS zaczyna się rozpadać. Będzie ciekawie.
Myśli spod konia
Kamila Gasiuk-Pihowicz z PO: Andrzej Duda przypomina kogoś, kogo można byłoby określić mianem złomiarza demokracji rozkręcającego każdą kolejną śrubę demokratycznego państwa na rozkaz PiS.
Manuela Gretkowska, która sprzedaje dom i wyjeżdża z Polski: Godnie spierdalam.
Tomasz Lis: Cała redakcja Newsweeka jest zdołowana wczorajszą decyzją Polaków. Skoro naród chce wschodu, zamordyzmu, despotyzmu i rządów paranoicznego satrapy, to akurat to życzenie zostanie spełnione.
Sławomir Nitras: To nie były uczciwe zawody. Zwycięzca był na dopingu.
Bronisław Komorowski: Prezydent to podpalacz, który w kampanii zaczął udawać, że jest strażakiem.
Włodzimierz Cimoszewicz: Jestem smutny i przejęty tym, że demokracja w Polsce się zwija.
Tomasz Siemoniak: Prezydent Andrzej Duda po chwilowym przebraniu się w skórę owcy będzie nadal delegatem PiS w Pałacu Prezydenckim.
Nosiciel tuby i szef sztabu PO Cezary Tomczyk: Najważniejsze zadania to sprawiedliwie policzyć głosy oraz wsadzić do więzień dziennikarzy TVP.
Krzysztof Mieszkowski: Andrzej Duda - faszyzujący populista
Michał Szczerba z PO alarmuje Helsińską Fundację Praw Człowieka: W jednej z komisji na korzyść Andrzeja Dudy dodano nieprawidłowo 10 głosów.
Wojciech Mann: Mam wszystko w dupie.
Karolina Korwin-Piotrowska do Kingi Dudy: Wszystko super, obrazek miodzio, tylko następnym razem, kiedy Twój szanowny tata, będzie bezkarnie i publicznie obrażał, niszczył i odczłowieczał innych, także Twoich rówieśników, kolegów, koleżanki, w imię zachowania władzy i konsekwentnego dzielenia ludzi, zareaguj szybciej, a nie z wieloletnim opóźnieniem.
Paulina Młynarska: jak wyżej. (W obu wypadkach ziemia się zatrzęsła i jeszcze trzęsie).
I znowu - Szczerba. Dżentelmen napisał na Twitterze, zesrał się (on lub ktoś za niego), a w końcu wygumowano: Żona na zdjęciu. Kochanka ze struktur PiS w Bydgoszczy. Pokazywał się z nią, pół kancelarii wie, nie krył się z tym. Są zdjęcia z gór.
I znowu - Lis. Szybko w szczerbę komplement wetknął, ale jeszcze szybciej wyciągnął: Kompletnie nie interesuje mnie prywatne życie pana Dudy…
Borys Budka: W tych wyborach mieliśmy do czynienia z walką bokserską, w której co rundę daje się doping zawodnikowi mającemu wygrać. Dlatego nie mogę szczerze pogratulować Andrzejowi Dudzie.
Matylda Damięcka: Wyjmujemy parasolki? Od jutra pada.
Porcelitowa misa, wciąż pełna Hołdysa
|
Hołdys Zbigniew, wokalista polityczny, geniusz naturalny |
- Trzaskowski wygra. Bankowo. Jutro wybuchnie bomba.
- Nie pójdę na wybory, ani nie wpuszczę listonosza. Poświęcamy czas oszustwu. Wybór to jest jak wisi pasztetowa i podgardlana. A jak wisi tylko podgardlana, to co można zrobić.
- Rządzący mają ludzi za stado głupków.
- W sprawie Trójki: to efekt procesu zjeżdżania Polski na dno szamba.
- Żądamy sprostowania od Putina, a migamy się ws. Jedwabnego.
- (do psa): Naprawdę Duda wygrał? I co teraz będzie? Spoko piesku, Trzaskowski wysłucha Biedronia, pogada z Hołownią i zwierzaki dostaną swoje. Będzie git. Nieprawdaż.
|
Hołdys do psychiatry: Ja w sprawie polityków |
Veni, vidi, vici
15 lipca 2020
Jak Pan Bóg dopuści, to i z Czarzastego wypuści
Włodzimierz Czarzasty:
PO przegrała szósty raz wybory, przez 2 tygodnie w II turze nie potrafiła skonsolidować opozycji, nie przedstawiła Rafałowi żadnego spójnego programu. Było chamskie wymuszanie głosów Hołowni, Biedronia i Kosianiaka-Kamysza.
Tablica lotów do spluwaczki (2)
Czołowy eurodeputowany wzywa kraje UE do "ostatecznych działań" wobec Polski
- Ten apoplektyczny buc, to kto? - zapytał mnie przez ramię redaktor Wkurzak.
- Ten buc, to Juan Fernando López Aguilar, przewodniczący Komitetu Wolności Obywatelskich i Sprawiedliwości Parlamentu Europejskiego - odczytał z kartki redaktor Maurycy.
- Ten totumfacki Sikorskiego wzywa Unię do głosowania nad sankcjami wobec Polski - uzupełniłem.
- A co mu się w Polsce nie podoba? - zaciekawił się Wkurzak.
- Wszystko - odpowiedzieliśmy jednocześnie z Maurycym.
A tymczasem tak zapierdalała...
|
Czy pani Marta jest grzechu warta? |
Marta Lempart w rozmowie z "Gazetą Wyborczą": "
Przegranych kandydatów z I tury zabrakło, gdy myśmy zapierdalali, walcząc o Polskę. Wystawili nas, obywateli!"
Kiedy zechcę i z własnym papierem toaletowym
Najlepiej zacząć od obelg:
Zaproszenie przyjąłem, a do spotkania dojść ma pod koniec miesiąca. (...) Ma drugą kadencję, może znajdzie odwagę, by nie słuchać wyłącznie Jarosława Kaczyńskiego.
Spotkanie gigantów myśli i woli
|
Owsiak Jerzy, 32 medale i odznaczenia |
Rozmowy Trzaskowskiego z Owsiakiem objęły wsparcie geriatrii, profilaktykę onkologiczną kobiet i psychiatrię dziecięcą.
Migiem z polityki
Migalski rezygnuje z komentowania polityki: "Najbliższe lata będą straszne i obrzydliwe.
Myśli ze skarpetek
"Die Welt" o wyborach w Polsce:
Nic nie było normalne.
Adam Butra PSL, były wiceminister rolnictwa:
Ci wyborcy ze Wschodu, którzy zdecydowali o wynikach tych wyborów, to ci*** (cipy, cioty?) i niech spierdalają na Białoruś!
O wyborcach Andrzeja Dudy:
Jebnięty naród, niedouczeni wschodniodebile. Pizdy.
Kamila Gasiuk-Pihowicz (PO):
"Trefne państwo PiS z trefnym ministrem sprawiedliwości".
JKM na bosaka tj. na Bosaka
Janusz Korwin-Mikke znowu uderza:
Mądre kobiety chcą, żeby rządzili mężczyźni. Jak pan popatrzy na siatkarki, piłkarki ręczne, nożne, koszykarki: wszędzie wybierają jako szefa mężczyznę, bo kobiety są mądre. Są mniej inteligentne, ale są mądre…
Bo też:
18 lipca 2020
Z ostatniej chwili:
Pożar w katedrze Św. Piotra i Pawła w Nantes
Jak cały politycznie poprawny świat doskonale wie, katedra Notre Dame zajęła się od niedopałka. Wygrywa z nią katedra w Nantes, która zajęła się od trzech niedopałków - jednego pod organami i dwóch w bocznych nawach.
Z tej i innych okazji, apel do wykształciuchów z dużych miast, do nowobogackich potomków starych rodów z resortowymi herbami, do celebrytów wszystkich płci, do linoskoczków cyrkowych, filmowych i teatralnych, do Sorosowców, Michnikoidów i Urbanoidów, do siedmiogwiazdkowców i w końcu do całej reszty miłośników Trzaski, Budki i Nitrasa: całujcie w dupę prezesa Kaczyńskiego (jeśli pozwoli) za to, że z daleka od Polski trzyma różnokolorowe łapki z niedopałkami.
21 lipca 2020
Duda stanął na pedałach i wygrał
|
Duda - "antysemita i wróg gejów" |
Bardzo, bardzo zdenerwowała się sukcesem Andrzeja Dudy redakcja socjalistycznego piśmidła Hamburger Morgenpost i zepsuła hanzeatyckie powietrze tytułem
„Zwycięstwo stęchłej Polski”.
|
Hamburger Morgenpost - sprzedaż |
Tonący gwiazdek się chwyta. Zjeżdżający na tyłku maluje deskę na tęczowo.
W Hamburgu każda rampa w wodzie się kończy, stąd i gwiazdki Dawida i tęcza.
Finis coronat opus
Niniejsze podsumowanie "Bieżących 69" dedykuję wszystkim,
którzy dobrze się czują w obozie politycznym, w którym
niczym świetliki błyszczą:
Michnik, Hartman, Spurek, Krzywonos, Rzepliński,
Gersdorf, Budka, Scheuring-Wielgus, Nowacka, Nowicka,
Broniarz, Jachira, Grupiński, Nurowska, Maleńczuk,
Gretkowska, Tusk, Janda, Mann, Olejnik,
Komorowski, Mateuszek Damięcki, Matylda Damięcka,
Trzaskowski, Piróg, Dulkiewicz, Holland, Nitras,
Mieszkowski, Szczerba, Hołdys, Młynarska,
Hołownia, Lempart, Wroński, Czuchnowski,
Lemański, Sowa, Bieńkowska, Boni, Thun,
Janusz Lewandowski, Kluzik, Lis, Sikorski,
Kayah, Wałęsa, Środa, Płatek, Grodzki, Frasyniuk,
Tomczyk, Kamiński, Borusewicz et Consortes.
Finis coronat opus czyli Koniec wieńczy dzieło. A może "Dzieło wieńczy koniec", albo lepiej "Dzieło wieści koniec".
Zerkam w historię i mam wrażenie, że od czasów zjedzonego przez myszy Popiela nie zdarzyło się, aby prawie połowa Polaków masowo spuściła portki i majtki, i to tylko po to, żeby ze swojej nie tak dawnej jeszcze niewinności sporządzić ofertę handlowo-polityczną zaadresowaną na Berlin i Brukselę.
Co się stało?
Jak działa wirus zayob-20?
- Skąd bezsensowne kompleksy wobec jakiegoś de facto fikcyjnego Zachodu?
- Skąd skłonność do pełzania na brzuchu przed Sorosem, trzymającym zgrzybiały zad na czymś bardziej przypominającym katafalk niż tron?
- Skąd kopyta rozjechane w rodzaj bezwstydnego szpagatu - z jednej strony przeklinamy 300+ i wszystkie setki z plusem, a z drugiej bierzemy co dają, mamrocząc pod adresem dawcy najgorsze przekleństwa?
- Skąd ubliżające inteligencji przedszkolaka antyrządowe argumenty i jednoczesny brak spostrzegawczości w sprawach istotnych? Czy komuś wypełzły ostatnio z załganej mordy pytania o posiedzenia Knesetu w Polsce, o rolę i wpływy pewnego Jonny Danielsa, o 100 milionów na żydowski cmentarz, o zwolnienie od podatku notorycznie miłującej Polskę noblistki Tokarczuk, o różne świeczki chanukowe, celebrowane jak gdyby chodziło o religię państwową? Pytania o obecność uzbrojonych agentów obcego państwa na terytorium suwerennej Rzeczpospolitej, o brak reakcji na wulgarne prowokacje ze strony tęczowych pajaców, rozzuchwalonych przez poczucie bezkarności?...
Tymczasem zwycięzcy odpoczywają, reorganizują się, planują, pracują... Będą mieli rację, będą się mylili, będą naprawiali błędy, będą trwali w uporze, zostawią po sobie wielkie dokonania i kraj wolny od nienawistnych kolorowych i religijnych mniejszości...
A wśród przegranych? Bałagan i histeryczne, płciowo niesymetryczne wrzaski (rozpolitykowane babska utwierdzają mizoginów w ich teoriach, a ludzi przytomnych w ich wątpliwościach).
Co gorsze od krzyków i gestów, to narastanie nienawiści w ludziach upokorzonych przez fakt, że zaprzedali dusze diabłu za niewielkie sumy, między trzydziestoma euro a trzydziestoma srebrnikami. Drwili z Polski-B, a dzisiaj znaleźli się w Polsce-beeee i tego faktu nikomu nie darują.
Wielu z nich żyje zamkniętych w swoich mentalnych norach, z ciśnieniem powyżej 200. Wielu chaotycznie goni za jakąś nową formacją polityczną, która będzie najprawdopodobniej przypominała mrowisko, z którego uciekła królowa-matka, a w którym robotnice nażarły się odpadków z wytwórni win owocowych. Artyści uznani i artystyczne miernoty prześcigają się w produkcjach, od których mogłoby zemdlić publiczność na mistrzostwach świata w tańcu towarzyskim. Nawet MEMy nigdy w swojej historii nie były tak głupie i wulgarne jak teraz.
Kiedy to się skończy?
- Nigdy!
To tak, jak pytać: kiedy ludzie przestaną być leniwi umysłowo, czyli kiedy zmądrzeją cztery małpy z poniższego obrazka: