Wiadomości nadlatują i odlatują, kiedy chcą, kiedy chcą, kiedy chcą...
Jak wiatr, to z południa, to z północy...

poniedziałek, 20 lutego 2017

Bieżące (49)



Przegląd wybuchów wulkanicznych,
krajowych i zagranicznych




Wielka Brytania - ciąża ciąży ojcu w ciąży

 
Uważaj Czytelniku – wolno ci widzieć wyłącznie łapy na brzuchu, w szczególności jeśli mieszkasz w Wielkiej Brytanii. 
Hamuj, bo narazisz się organizacji brytyjskich łapiduchów, które zaleciło swoim 160 tysiącom członków okolicznościową półślepotę w kwestii ciąży.

Z artykułu "Nowomowa rozszerza swoją dyktaturę" (La novlangue étend sa dictature), zamieszczonego we francuskim tygodniku politycznym Minute (nr 2806), nie wynika jeszcze bezpośrednio, że za przypisanie brzucha "przyszłej matce" trafi się za kraty, ale zapach represji już nadlatuje. Tak już z poprawnością polityczną jest: kto siądzie na szczycie zjeżdżalni, ten zjedzie. Żeby nawet rozebrał się do goła i hamował czym potrafi.

Hyden Cross


 










Oto niejaka Hyden Cross ogłosiła, że wszystko w swoim czasie i opóźniła procedurę stawania się mężczyzną, żeby zdążyć urodzić co już w niej siedzi.
W ten sposób dziecko będzie miało ojca i matkę w jednej osobie, a pod rodzicielką spokojnie zadyndają "rodzinne klejnoty" (bijoux de famille, jak mówią o yayach Francuzi)
 
Czy British Medical Association narobiło w portki z obawy przed urażeniem pryszczatej roślinki z metką "Hyden Cross", czy też wyskoczyło z bębnem przed rząd światowy – nie jest jasne, ale obu możliwości naraz wykluczyć się nie da.

A teraz obrazek-zagadka:


Pytanie 1: Czy to coś po lewej to mamunia w towarzystwie tatusia, tatusio w towarzystwie mamusi czy też tylko jakieś typowe bydlę, które żre przed telewizorem?

Pytanie 2, wycelowane w amatora nowości w obyczajach:
- Czy twój syn to chłopak, twoja córka to dziewczynka, a tym sam, baranie, ojcem jesteś czy matką?





Watykan - dwuletnia szkoła podstawowa

 


 


Dwa lata – tyle potrzebował posoborowy papież Franciszek, żeby pojąć i ogłosić, że w sprawie imigrantów rządy mają obowiązek odpowiedzialności. 
O tym papieskim osiągnięciu pisze ks. Christian Bouchacourt w artykule "Nieodpowiedzialni?" na stronie La Porte Latine (FSSPX).
 
Ciekawe - katolicy od wieków byli zachęcani do starannego przyglądania się w okresie narzeczeństwa przyszłej "najbliższej osobie", podczas gdy teraz, w odniesieniu do społeczeństw czyli zbiorowisk ludzkich o utrwalonej wierze, kulturze i tradycji – wszelka refleksja miałaby być wykluczona, a chłodna analiza szans przyjęcia obcychmiałaby świadczyć o braku człowieczeństwa.



 





Czy papież Franciszek sprowadził swoje poglądy na ziemię, czy też na swoje wcześniejsze przekonania nałożył nową czapkę – pokaże przyszłość, ale, tak czy inaczej, niezła musi panować w obozie kościelnych nadgorliwców konfuzja.  
Przecież do dzisiaj ślepe posłuszeństwo systematycznie wygrywo u nich z rozumem, a teraz – kiedy wygląda na to, że Franciszek nagle przestawił zwrotnicę – sami nie wiedzą już, po jakim torze i dokąd ich drezyna pędzi.




Trafi Miller do Talmudu, czy nie trafi?





 


- Co to za wypierdek mamuta? - zapytał ojciec red. Wkurzaka na widok obrazka.
- Gérard Miller – odpowiedziałem, rozważając po cichu celność staroświeckiego wyrażenia.
- Założę się, że z polskich żydów – nie ustawał patriarcha Wkurzak.
- Owszem, z polskich Żydów – przeprawiłem w  żydach małą literę "ż" na dużą. Na wszelki wypadek.
- Mądrala i lewicowiec!
- O kurwa! - wyrwało mi się. - I to jak!

Poszło o jedną z postaci nie do uniknięcia na francuskich ekranach telewizyjnych, o jeden z najwszechstronniejszych umysłów wszechczasów, którego sam talmudyczny Jehowa z pewnością by się radził w kwestii Stworzenia, gdyby nie to, że człowieka już ulepił i było za późno.

Jeśli narażam cierpliwość i wyrozumiałość czytelnika na szwank, to ze względu na wypowiedź tego byłego maoisty, jakże charakterystyczną dla kuzynów Zygmunta Freuda (Minute nr 2806). 
Oto uwagi, jakimi Miller obdarzył Donalda Trumpa w dniu 16 stycznia b.r., na kanale telewizyjnym C8:
"Trump Tower - to Trump Power. Chodzi o zatkniętego w środku miasta olbrzymiego penisa, który muszą wszyscy lizać. Wszyscy muszą mu się kłaniać, albo i więcej – robić mu loda. Niesamowite jest zdać sobie sprawę, do jakiego stopnia Trumpowi udało się zrealizować swoje chłopięce marzenie – mieć wielkiego kutasa."




Agnieszka Holland, czyli jak pogubić kapcie w polce

 
"Ja nie traktuję tej władzy jako Polski" - to głupawe zdanie wygłosiła Agnieszka Holland, dla której władza i Polska to kategorie z jednej szuflady.
 


A my tu, w redakcji "Bieżących", już od dawna mamy kłopot z traktowaniem Agnieszki Holland jako Polki.





Najnowszy Facebóg


- Napisz pan, redaktorze, nie Facebóg tylko Pejsbóg – krzyknęła unisono cała reszta naszego kolegium redakcyjnego.
- A co ja, filosemita jakiś – odpowiedziałem i zatwierdziłem tytuł notatki.

Poszło o "przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych", 32-letniego Marka Zuckerberga, i niech Czytelnik nie chichocze - wiadomość wylazła ze strony internetowej BFM TV (kanału, który jest dla francuskiego telewidza tym, czym dla polskiego ćwierćinteligenta jest Gazeta Wyborcza).

Mark Zuckerberg


 

Żurnalista Pascal SAMAMA, w artykule "Mark Zuckerberg se prépare-t-il déjà pour la prochaine présidentielle?"  zawiadamia świat i okolice, że Mark Zuckerberg rusza w objazd Ameryki, aby (niech czytelnik nastawi uszu) "spotkać się z Amerykanami". 
Według dziennikarza, plotka na temat prezydenckich ambicji Zuckerberga wprost "pęcznieje". Jednym z naczelnych haseł jego kampanii miałoby być budowanie mostów, po których mogłoby do Stanów dostać się coraz więcej imigrantów.

Redakcja "Bieżących" ograniczy się w tym miejscu do ostrzeżenia: jeżeli komuś w Watykanie przyjdzie nagle do głowy ogłosić Zuckerberga świętym (cuda już nie są wymagane, a orientacja religijna traci na znaczeniu), to "Bieżące" odwrócą się do pomysłodawcy tyłem i nie mogą obiecać, że będą w tym momencie kompletnie ubrane.




Na zachód od Edenu, daleko od Palestyny

 
Francuska strona MEDIAS-PRESSE.INFO w artykule "Inscenizacja żydowsko-muzułmańskiego sojuszu przeciwTrumpowi"  (L’alliance judéo-musulmane contre Trump mise en scène) wraca do prób środowisk żydowskich doprowadzenia do antyprezydenckiego sojuszu z muzułmanami i do - ma się rozumieć - pełnej nad tym sojuszem kontroli.


Zdjęcie zostało zrobione na chicagowskim lotnisku O'Hare przez Nuccio DiNuzzo, fotografa dziennika Chicago Tribune. Rzewny obrazek przedstawia wymianę uczuć politycznych na dwóch piętrach – na pierwszym, między żydowskim chłopakiem w jarmułce i muzułmańską dziewczynką w hidżabie, a na parterze - między dwoma brodaczami o wyglądzie ojców.



 



A to? 

A to, to jeden z obrazków, jakie można znaleźć w artykule "Alliance judéo-musulmane contre Trump : comment tout est manipulé par certaines organisations sionistes", które do odległej geograficznie bliskowschodniej rzeczywistości politycznej mają się jak czyraki do nieowłosionej skóry.




Czwarta (?) śmierć Boden-Powella



"Otwarte drzwi amerykańskich skautów dla transseksualistów" (Portes ouvertes aux trans chez les scouts américains) podaje strona M-P.I, z której "Bieżące" czerpią dzisiaj pełną garścią.

Od tej pory, kto zechce zapisać dziecko do amerykańskich skautów (Boy Scout of America), nie musi się fatygować i sprawdzać płci gówniarza z momentu urodzenia. 
W 2013 r. umożliwiono dostęp do organizacji młodym sodomitom, a w 2015 zgodzono się na obecność homoseksualnych instruktorów.

"Bieżące" wolą nawet nie myśleć, że duch amerykańskiego postępu może z wiatrem dolecieć i do Polski. Zwłaszcza, że chodzi o pewien szczególny zapach, właściwy dla punktu D, dobrze znanego nowoczesnym seksuologom.




O kim w bieżących "Bieżących" nie będzie

 
Rodzina red. Jerzego Wkurzaka przygotowała wielki wór z juty i przyczepiła do niego kartkę z wyjaśnieniem, że chodzi o polityczne i ludzkie nieczystości

Znalazł się w worku cały komitet powitalny spod Wawelu, 100 procent KODerów, dwukwiat polityczny PO-Nowoczesna, różne celebrytki (tfu, ale jak to inaczej nazwać), komplet śledczych z prywatnych stacji TV, paru byłych prezydentów, itp.

Dochodzący z wora fetor sprawił, że wór został rozwiązany, a lokatorzy powrócili na zajmowane dotąd pozycje w mediach i polityce, wlokąc za sobą wspólny  mianownik, czyli smród zdrady. A z niego – w odróżnienia od wydzielin znanych jako "piżmo" – perfum zrobić się nie da.




Postępowe sporty dla dam w każdym wieku (9)

 
Gimnastyka

Dzisiaj gimnastyka. 
W Madrycie ćwiczy instruktorka z ruchu FEMEN.

Gimnastyka plus

Następna fotografia przedstawia tę samą gimnastyczkę w momencie, kiedy próbuje ona pobudzić Donalda Trumpa do wspólnego trenignu. 
Prawdopodobnie bez skutku, bo figura Trumpa jest woskowa. Ale kto to wytłumaczy durnej babie o bijącej po oczach lewo- i prawostronnej inteligencji.