Przegląd
wybuchów wulkanicznych,
krajowych
i zagranicznych
"Córa pierworodna" sypia z Judaszem
W praktycznie pogańskiej już Francji pojęcia "Drogi
Krzyżowej"
i "Męki
Pańskiej"
służą schamiałym żurnalistom za
podręczne naklejki
do nalepienia
na byle czym.
Relacjonując na przykład bieganinę
pana Martin ze
wzdętym kotem po zamkniętych
w nocy
weterynarzach,
miejscowy gryzipiór nie zawaha się
napisać "Nocna droga krzyżowa cierpiącego mruczusia".
Określenia o wadze najwyższej
świętości dla katolików są już
zapisywane z małej litery i w postaci
chemin de croix
oraz calvaire
toną w banale medialnym, bez respektu i
odniesienia do oryginału.
Najświeższy
przykład:
"Droga
krzyżowa Griveaux w Paryżu" -
taki tytuł
nadał
francuski portal 20minutes tekstowi o
kłopotach niejakiego Griveaux po tym,
jak wypadło mu katapultować
się z kolejki kandydatów
na mera Paryża. Rok temu Griveaux
uznał, że dziewuchę
najlepiej podrywa
się na serial
nagrań z własnoręcznej
masturbacji.
Jedno z tych dzieł filmowych adresatka zachowała. Do jego
internetowej popularyzacji
przyznał się
bieżący jej
partner
Piotr Pavlenski,
"artysta
kontestator"
i azylant polityczny
z Rosji. Pavlenski nie wytrzymał i
podłożył Griveaux
nogę, kiedy ten, w swojej kampanii
wyborczej, nosił
się w
szatach
obrońcy moralności.
Na
kim wieszają
teraz psy francuskie
media i świat polityczny?
Wyłącznie
na Pavlenskim.
Tradycyjnym przywilejem
francuskiego polityka jest prawo do
łajdactwa w życiu prywatnym bez
najmniejszych konsekwencji dla jego
wizerunku w życiu publicznym. Lud
sytuację rozumie i też tak chciałby.
Oczywiście, jedyną
kategorią społeczną,
dla której w tych sprawach
wyrozumiałości w mediach czy litości w sądach nie znajdzie
właściciel największej w kraju lupy, są
duchowni katoliccy.
O
upadku Griveaux, niedawnego
rzecznika rządu, ojca trojga
dzieci i męża
znanej adwokatki, zadecydowała
więc nie
małżeńska nieuczciwość,
tylko żałosny
erotyzm
artystycznego
performance
i
haniebna nieostrożność,
na którą
wszyscy miejscowi amatorzy
podwójnego i potrójnego
życia patrzą
z najwyższą pogardą.
Rozległy
się przy okazji
głosy, żeby
uciekiniera politycznego Pavlenskiego wyrzucić
za francuskie drzwi. W odpowiedzi dało
się usłyszeć
roztropne spostrzeżenie,
że gdyby Pavlenski ograniczył się do
zabójstwa z okrzykiem
Allahu Akbar, to o pozbawieniu go azylu
politycznego nie byłoby
mowy.
Ten włochaty, to Mahjoubi, były minister i jawny LGBT |
Humorysta Jean-Yves Lafesse zapytał kiedyś telefonicznie pewną Francuzkę:
-
Madame, wyobraźmy sobie, że
ktoś panią
gwałci z zapalonym papierosem w ustach.
I co pani na to?
-
Och, proszę pana, to
byłoby niedopuszczalne.
Mógłby
przecież sobie
zapalić przedtem albo potem.
Polska. Pozycje opozycji (1)
Opozycyjna
Kamasutra zna tylko jedną główną
pozycję – antypisowanie.
W tym
antypisowaniu występuje kilka
podpozycji, stąd liczba mnoga w tytule.
Bo też
inaczej, z
oddechem Borysa na plecach,
podpływa
do wyborcy
korpulentna "Kidawa",
inaczej pląsa
przed elektorem
ludowy
zalotnik
Władysław, a
jeszcze inaczej zachodzi
wyborcę
Biedroń, z cieniem Śmiszka na tęczowym szmaciaku rzuconym na peerelowski beton.
A
logo, tj.
jakiś wspólny
dla kolejnych
numerów cyklu obrazek?
Jak muszka albo raczej wągier
na twarzy
opozycji.
Trudne zadanie. Bo czyż miałaby
na nim
widnieć
Małgorzata Kidawa-Błońska o charyzmie kucharki z kolonii letnich? Albo
Borys Budka, o którym
ks. Tymotymek od
Wkurzaków powiedział
"łysy pawian"? A
może Kamysz Kosiniak o wyglądzie
idealnego zięcia z przedwojennego
kalendarza? Czy
w końcu Biedroń,
mężny jak
Nancy Pelosi?
Propozycja 1 |
Powyższą
propozycję Siadkiewicza
odrzuciliśmy między innymi dlatego,
że od
reductio ad Hitlerum
stronimy.
Propozycja 2 |
Drugiej
propozycji woźnego nie zdążyliśmy odrzucić, bo sam Siadkiewicz
beknął obficie i kolejno wrzasnął, że obie paskudne,
wymienił obie na obaj, z lekka zgłupiał,
zamilkł i schował komórkę z obrazkiem do kieszeni.
Propozycja 3 |
Konkurs
na logo, jako syntezę sił zjednoczonej opozycji wygrał
ostatecznie
red. Maurycy. Wszystko w
jego winietce
jest - małpiszon nosi
spódniczkę. Urodziwy jest jak Sadurski i obleśny jak
Sikorski. Szympans o aparycji małpy
bonobo przylepił
sfatygowany tyłek
do zydla. Nóżęta u
niego ludowo bose,
a oczy
zezują na lewo w poszukiwaniu
koalicjanta.
Widać, że bydlę wsadziło
łapy w rękawice i coś knuje. Pewne
jest, że będzie waliło
poniżej pasa.
1.1 W Sejmie w Warszawie, w parlamencie w Strasbourgu
Bez
komentarza.
Musiałem
tylko wyciszyć red. Wkurzaka, który jął się drzeć, że jeśli
to komuś wydaje się obraźliwe, to po cholerę głosował na
Jachirę, Spurek, Belkę, Biedronia i inne
Nitrasy.
1.2 Z czego się żyje, temu się służy
Jak
podaje ECLJ (European Centre for Law & Justice), jedna czwarta
sędziów z
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
jada z ręki i chodzi na pasku George’a
Sorosa (Un quart des juges de la Cour européenne des droits de l’homme à la solde de Soros)
Tylko
jedna czwarta?
1.3 Smutne kumoszki z Windsoru
Biedroń, Sadurski, Sikorski |
Tak
jak kiedyś kanalie spod znaku Lenina,
Plechanowa i Trockiego spotykały się
w Paryżu, tak
teraz Bruksela służy polskim renegatom
za miejsce do spiskowania.
Na
logistykę w Paryżu francuski
podatnik nie wydał grosza, podczas gdy europejski podatnik opłacił
ogrzanie brukselskiej sali i wyposażenie jej w
stronniczy suplement w postaci szefa "Komisji Wolności
Obywatelskich PE", niejakiego Lopeza Aguilara, który skwapliwie
dopytywał się targowiczan, jak jeszcze unijny parlament mógłby
się ich sprawie przysłużyć.
Na
złodzieju czapka gore i widać było na Sikorskim świadomość
balansowania po granicy zdrady, kiedy ostrzegał Aguilara, że "posiedzenie jest nagrywane i trzeba uważać na to, co się mówi".
Siedzący
na ogół poza Polską Sadurski zachęcał do zmiany łagodnego
podejścia wobec demokratycznie wybranego polskiego rządu, a Belka
zachęcał do kłamstw i przekonywania społeczeństwa, że rząd
prze do Polexitu i że stawką w wyborach jest członkostwo w Unii
Europejskiej.
Krótka
scena z posiedzenia kolegium redakcyjnego:
-
Bo gdybym ja był królem, to Sikorski by wisiał – rozmarzył się
red. Maurycy.
-
A Belka? - zainteresował się red. Wkurzak.
-
Na belkach to my siadamy – wsadził głowę do redakcji i wyręczył
Maurycego woźny Siadkiewicz.
-
A Sadurski?
-
Na Sadurskiego wystarczyłyby dwa paznokcie – wyręczyłem Maurycego
ja.
-
A Biedroń?
-
Kto to? - zapytał Maurycy.
Sodoma – sodomici - sodomiści (3)
3.1 Powrót korby?
Pete Buttigieg z niedoszłą pierwszą damą Chasten Glezman |
Wydawało
się po Iowa i New Hampshire, że nic nie zatrzyma Buttigieg’a na
drodze do pyskowania twarz w twarz z Trumpem w nadchodzących wyborach
prezydenckich, a tu, jakby nie wiadomo skąd, spadła mu pod nogi nieheblowana deska i zaczął się bolesny zjazd. No to Pete Buttigieg
rzucił ręcznik i bierze się do
wyciągania zadr z dolnych partii.
Czyżby
w Nowej Sodomie coś się
zaczęło dziać?
To niestety niepewne - zanim ciekawskie żony
uciekających Lotów
zamienią się
w słupy soli, niejeden jeszcze znak
będzie musiał
nadejść.
3.2 Dyktator - to czasem brzmi dumnie
Posoborowie (9)
9.1
Kabaliści w Watykanie
Tego
zdjęcia nie zrobił Photoshop. To jest papież
Franciszek w pozie z żydówką i kabalistką Sandrą Gering. Honni
soit qui mal y pense, ale taki Pius
XII dałby się babie pocałować co najwyżej w pierścień.
Można
odnieść wrażenie, że Franciszek się nudzi i urozmaica sobie czas
dziwacznymi spotkaniami. W październiku 2019 przyjął całą ekipę z Centrum Kabały (Kabbalah
Center)
z Los Angeles. Wyjaśnienia
i szczegóły w
Warto,
a nawet trzeba przypomnieć, że
żydowska kabała
została potępiona dekretem Świętej Inkwizycji
w r. 1566, za pontyfikatu św. Piusa V, a także
przez bullę Cum Hebraeorum Klemensa
VIII.
Jeśli
ktoś tutaj zarzuci "Bieżącym" skłonność do
uproszczeń "bo przecież kogo ma papież nauczać, jeśli nie
grzeszników", to niech pobiegnie w najbliższe krzaki i tam
dłużej posiedzi. Bo jużci Franciszek wziął się za nauczanie
(patrz zdjęcie) i jużci Kabbalah
Center
weźmie
sobie jego naukę do serca.
9.2 Denar Judasza
Ta
podstarzała ropucha w niebieskawym
wdzianku to Elton John, a ten (ta?) obok, to mąż albo żona.
Czytelnik nie uwierzy, ale Watykan współfinansował
film Rocketman
sfabrykowany
na cześć i chwałę
śpiewającego
sodomity.
Pod
linkiem można znaleźć
jeszcze inne szczegóły. Świętopietrze
(tzw. denar świętego Piotra) było w
chwili utworzenia w Anglii (i długo
potem, od VIII wieku do Reformy) roczną
daniną płaconą
Stolicy Apostolskiej na rzecz opieki nad biednymi i chorymi. Za pontyfikatu
Piusa IX Świętopietrze
przyjęło charakter dowolnej
kontrybucji wiernych dla papiestwa.
Otóż
według The Wall Street Journal z 11
grudnia 2019 (artykuł podpisany Francis
X. Rocca), tylko 10 % Świętopietrza trafia do biednych. Reszta
służy do
zatykania dziur w budżecie Watykanu.
Zapewne… ad majorem dei gloriam.
W
zaskakującej odpowiedzi na te prasowe
zarzuty, Watykan odpowiedział, że
Głowa Kościoła
używa swoich pieniędzy
zgodnie z potrzebami i jak mu się
podoba (comme il le veut).
Wygląda
więc na to, że
dopłacając
do filmu Rocketman, papież subsydiuje
homoseksualizm, czyli praktykę według
Biblii nie do przyjęcia. Tym samym
"denar św. Piotra" staje się
denarem Judasza – kończy swój artykuł Jean-Pierre
Dickès.
Ciche radości szabesgoja bez kości (3)
3.1 Byłby to prawdziwy prezent Dudy dla Macrona
A
my, korzystając z hipotetycznej okazji,
powiedzielibyśmy Macronowi o
czymś, czego nie uczą w ENA (Ecole
Nationale d'Administration). O tym, co
jak cuchnąca chmura przepłynęło z
Rewolucji Francuskiej do żydowskiej rewolucji, znanej pod
nazwą Wielkiej
Rewolucji Październikowej.
Filozof
i pisarz Alain Finkielkraut przyznał niedawno w telewizji Paris Première, że
Rewolucja Francuska wypełniła
mesjanistyczne nadzieje zapisane w Biblii.
To, że
rewolucja bolszewicka była dziełem
Żydów, wie
każdy. Jednocześnie "każdy doskonale wie", że
za rewolucją francuską
stały elity czysto francuskie, goje z
arytokracji i wysokiej burżuazji.
Tymczasem
te "elity", którym
patronowali Wolter, Diderot i
inni encyklopedyści,
były głęboko
przesiąknięte wywodzącymi się z
Biblii ideami masońskimi i
noachidzkimi, pomieszanymi z
protestantyzmem
i podbarwionymi majaczeniami
Jakuba Franka i Mojżesza Dobruški.
Ojcowie
rewolucji francuskiej mieli
więc pod ręką
doskonałe
narzędzie do zniszczenia cywilizacji francuskiej, zrodzonej z chrztu
Clovisa (AD 496). Od chwili tego chrztu zadaniem
monarchy było tworzenie warunków duchowych i politycznych,
koniecznych dla zbawienia poddanych. W
zgodzie z prawami naturalnymi i nauką
katolicką.
Dla
synagogi talmudycznej sytuacja ta stanowiła ohydę, która powinna ulec
wymazaniu.
Król Francji, dowódca
Chrystusowy (lieutenant
du Christ),
stanowił
w
oczach
żydów nieczystość
(une quelipa sous-entendu une
souillure),
uniemożliwiającą powrót "prawdziwego
Mesjasza, na
chwałę Izraela i służbę Izraelowi".
Po
tym, jak w 1793 r. głowa Ludwika XVI spadła do koszyka, sprawy
potoczyły się zgodnie z myślą francuskiego Izraela. Wiele można
o tym przeczytać w Archives
israélites,
ukazujących się w latach 1840 – 1935.
Zainteresowany
czytelnik znajdzie cytaty i dalsze informacje w artykule "La révolution messianique de 1789".
Jego
autor Pierre Hillard tak pisze na koniec:
21 stycznia 2020 r. wspomnijmy śmierć króla Francji na Placu Concorde. Ten niewinny człowiek umarł za sprawą synagogi, która swe szkodliwe wpływy przeniosła na swoje zbrojne ramię, czyli filozofów. Za to przestępstwo Francja wciąż jeszcze płaci (La France, elle, n’a pas fini de payer ce crime !).
Zemsta,
to danie, które się je na zimno (La vengeance est un plat
qui se mange froid) powiedział
rodak Macrona, Henry de Montherlant. Przyklejając
do historii rewolucji francuskiej kolejny plaster, skuteczny na
fałsze i półprawdy,
podzielimy pewnie – pół na pół –
satysfakcję ze
smakiem słodko-kwaśnej
zemsty na współmordercach
króla i cywilizacji, zanikającej dzisiaj do reszty.
3.2 Aj waj gewałt po flamandzku
Mając
poparcie większości
Flamandów, karnawał w Alost (Aalst) drwi sobie z Żydów
i nie trzęsie się ze strachu.
Alost
to niewielkie miasteczko we Flandrii (Belgia), a tutejszy karnawał
liczy sobie 600 lat. Rok temu przemaszerowała
grupa osób przebranych za starozakonnych. Byli ubrani na różowo, a spod futrzanych sztrajmli
wyłaziły im pejsy.
Aj-waj-gewałt rozdarło się żydostwo
i poleciało
z krzykiem do UNESCO.
Uprzedzając wyrok, miasto zdecydowało się gwizdać na międzynarodowe uzależnienia i
wysłać UNESCO wraz z opakowaniem w krzaki.
W
odpowiedzi Żydzi jęli
wymachiwać kijem i marchewką, żeby się podobny horror nie
powtórzył. I znowu wygrał buntowniczy duch flamandzki (l’esprit frondeur
flamand).
Im głośniej organizacje żydowskie wydzierały się w mediach, tym
bardziej narastał opór organizatorów i twardniało stanowiska
burgmajstra, wykluczającego jakąkolwiek cenzurę.
Nastał
karnawał i wszystkie łańcuchy politycznej poprawności pękły z hukiem. Była
nawet Ściana Płaczu ze sztabek złota, był Mossad, były wielkonose
karykatury i było dużo śmiechu.
Oczywiście,
gdyby karnawał szydził z chrześcijan, ani pies z kulawą nogą, ani tym bardziej Unia Europejska by
się tym nie zainteresowała.
Nawet, gdyby jak w przypadku Charlie Hebdo, chodziło o najcięższe
bluźnierstwa.
3.3 Trzy rzeczy, co osobno śmierdzą, a razem pachną
Zagadka
jest żydowska,
a odpowiedź
jeszcze
bardziej:
-
Te trzy rzeczy to lewkonia: lew
śmierdzi,
koń
śmierdzi
i ja śmierdzę,
a razem to pachnie.
Jak
taką zagadkę Sarze powie Baruch, to ona jest śmieszna albo nie.
Ale jak taką zagadkę powie jakiejś Dubrawce jakiś Mieszko, to –
jak powiedział ostatnio
Ronald Lauder – mamy
przed sobą
śmiertelny
wirus
o
nazwie antysemityzm i
nie
można więcej udawać, że go nie ma. A wirusa trzeba zwalczać nie
tylko kulturom
osobistom.
No
i strach żyć. Antysemityzm może zakraść się wszędzie. Ktoś zasypia
niewinny, a budzi się antysemitą.
Mimetyzm
antysemityzmu
jest
przy
tym zdumiewający.
Ziemia, woda, ogień czy powietrze – wszędzie
się zakradnie.
Chcesz
Czytelniku przykład, masz Czytelniku przykład:
"Starozakonna ortodoksyjna rodzina została wyrzucona z samolotu, bo śmierdziała" (Des juifs orthodoxes expulsés d’un avion en raison de leur “odeur corporelle”)
To ja sze zapytuję, komu
ta rodzina Adlerów
śmierdziała?
Przecież sama sobie nie śmierdziała. Ta rodzina wzięła samolot
American Airlines w Detroit, żeby gdzieś polecieć, a już podczas
międzylądowania w Miami kapitan samolotu tę
rodzinę
wypędził. Rzecznik linii odważył się potem utrzymywać, że
pasażerowie nie mogli dłużej ich fetoru wytrzymać.
Tego rodzina Adlerów płazem nie puści. Gwałt niech się
gwałtem odciska, a smród smrodem. American Airlines pójdą pod sąd
za, cyt. "antysemityzm,
dyskryminację rasową i religijną".
Lekcję
będą też mieli pasażerowie samolotu. Kiedy w przyszłości ktoś
im zacznie cuchnąć, to
zamiast się skarżyć, niech
sami
zaczną
śmierdzieć. Jeść
na pokładzie samolotu nie będą mogli, ale też unikną
antysemityzmu
i prokuratora.
Nachodźca – co lubi i czego nie lubi (2)
Po
jaką cholerę importować kretynów z
południa,
kiedy
mamy dosyć swoich. (redaktor
Maurycy)
2.1 "Nie ma się co przejmać, trzeba się obejmać"
Nie
ma się co przejmać, trzeba się obejmać –
to mniej więcej, w odniesieniu do masowej imigracji do Europy, powtarza
papież Franciszek i cały światowy obóz postępu, pracujący
dzień i noc nad Wielką Podmianą
(Grand Remplacement).
A
tymczasem
we Francji codziennie dochodzi
do ponad 120 ataków nożem.
Proponuję
modyfikację tytułowego zalecenia na:
"Najwyższy czas się przejmać i przestać się obejmać".
2.2 Kongo pali Paryż
Z
wielu powodów, z których
jednego nie wolno pod karą
tiurmy wymieniać, Afryka jest
kontynentem konfliktów etnicznych i
politycznych. Jakże od tych napięć
miałaby być
wolna afrykańska imigracja w dowolnym
kraju europejskim (CałuPrezesawdupżeichniema*).
W
Paryżu, w okolicach dworca o nazwie Gare de Lyon, sczepili się ostatnio ze
sobą Kongijczycy. Poszło
o gwiazdę kongijskiej piosenki o imieniu Fally i wdzięcznym dla Polaka nazwisku
Ipupa. Artysta przyjechał na występy.
Nikt nie może dwóm
panom służyć,
więc tej zasadzie Ipupa się w swoim kraju poddał.
A że
przezorniej
jest być po stronie władzy, to nikt
się nie powinien dziwić, że maestro
Ipupa upodobał sobie aktualnego
prezydenta Félixa Tshisekedi, następcę
Josepha Kabili.
Zapomniał
jednak, gdzie jedzie. Tu w Paryżu czekał na niego komitet
powitalny wyłoniony z kongijskiej
opozycji.
Naturalnie, mogłaby ta opozycja przemówić do niego jak w swoim
czasie Aleksander Kwaśniewski: "Jarosławie
Kaczyński, Lechu Kaczyński, Ludwiku Dorn... i (psie) Sabo, nie
idźcie tą drogą",
ale temperament afrykański zmusił
ją
do
przekucia ostrzeżeń
werbalnych
w
czyn natury fizycznej.
Spalono
więc
trzydzieści pojazdów i różne miejskie urządzenia uliczne.
Dworzec został częściowo ewakuowany, a 70
piromanów
trafiło
pod klucz. Jak podpalacze utrudniali dostęp strażaków do pożaru, widać na
video, do którego dajemy link:
(*)
Rozszyfrowanie wezwania "CałuPrezesawdupżeichniema"
pozostawiam Czytelnikowi. Jak zawsze.
2.3 Jeszcze się kiedyś baba dowie, do czego jest lewa ręka
Lewą
ręką imigrant podcierał sobie w kraju urodzenia dupę, a tu
niedokształcona i bezczelna biała kelnerka w Nantes tą właśnie
lewą łapą serwuje mu kawę.
Takiej obrazy nikt by nie wytrzymał,
stąd i 25-letni imigrant wrzasnął w duchu "ta zniewaga krwi
wymaga" i przywalił babie w makijaż.
Szczegóły
podaje francuski CNEWS w artykule "NANTES :UN CLIENT GIFLE UNE SERVEUSE CAR ELLE LUI A SERVI LE CAFÉ DE LA MAIN GAUCHE"
Nauczyciel
dobrych manier ma za sobą więcej podobnych aktów, stąd policja
straciła cierpliwość i założyła mu obrączki. Na obie łapy –
lewą i prawą.
Pocztówki z Ameryki (8)
8.1 Każdy rząd ma swojego Weinsteina
Francuskie
MPI wyciągnęło z archiwów nie tak starą
fotografię. Widać
na niej, jak Michelle, żona
prezydenta Obamy,
wylewnie dziękuje
Weinsteinowi nie tylko za
to, że jest
wyjątkowym człowiekiem, ale
i za to, że jest
przyjacielem.
Wsłuchany
w jej głos Harvey wygląda jakby
siedział na garnku z miodem,
a Whoopie Goldberg, która, wbrew hollywoodzkiemu
nazwisku, starozakonna
nie jest, też się cieszy.
8.2 My jesteśmy stare panie, drogie panie niesłychanie
Jennifer Lopez i Shakira (Super Bowl 2020) |
Dla
1300 protestujących telewidzów
błazenada starszych pań
(razem 93 lata) więcej miała
wspólnego z pornografią
niż z footballem.
Aż
się prosi o gif uzupełniający:
43-letnia Shakira w akcji.
To bliżej
mikrofonu, to głowa.
Pocztówki z Rosji (1)
Historia kołem się toczy
Trzech Sruli, jeden Rosjanin |
SSSR
– to według Wikipedii "Sojuz
Sowietskich Socyalisticzeskich Riespublik".
Za
czasów III Rzeszy Niemcy dysponowali
inną interpretacją:
"Drei Srulen, ein Russ". Wygląda
na to, że
nie wszystko przeminęło z
wiatrem.
Ilustrowana kronika towarzyska i gospodarcza (10)
10.1 Dupa fotowoltaiczna
W
zamierzchłych czasach komuny, we dwójkę
z Januszem Gniatkowskim, śpiewaliśmy
piosenkę, zaczynającą się od słów Kuba
wyspa jak wulkan gorąca, małpa dupę wystawia do słońca…
To
znaczy,
Gniatkowski śpiewał w radio pierwszą część tekstu, a
drugą, tę o małpie, dośpiewywałem
ja w piaskownicy.
W Ameryce rzeczywistość dogania sztukę. Na obrazku widzimy małpę,
która opala sobie kiszkę stolcową i okoliczne narządy płciowe
zewnętrzne.
Otóż w istocie małpa nie tylko opala sobie to wszystko, ale
jednocześnie pompuje w siebie energię słoneczną i podobno nie ma
lepszego sposobu, żeby się tej energii tak szybko nachapać na cały
dzień.
Konstrukcja
anteny odbiorczej jest prosta. Wystarczy położyć się goło na
wznak, zadrzeć nogi do góry i złapać się za stopy.
Praktyka
pobierania energii słonecznej przez
krocze nazywa się metaphysicalmeagan.
W taoizmie nosi ona nazwę "adoracja
słońca".
Szczegóły
można znaleźć w artykule "Taoizm i kutasy z dyplomem"
(Taoïsme et têtes de nœuds certifiées).
10.2 Za tatusia, za mamusię, za babcię...
Obrazek
mówi sam za siebie. Zmuszanie gówniarza
do jedzenia było problemem
rodzicielskim zanim jeszcze Kain zabił
Abla. Można szantażować
uparte stworzonko, zakładając mu śliniak (bo będzie pluło i
zwracało), podtykając mu pod nos łyżkę i powtarzając kolejno "za
tatusia, za mamusię, za babcię, za dziadka, za listonosza, etc.",
ale jeśli stworzonko ma siusiaka, można posłużyć się innym
znanym od zarania dziejów instrumentem, tym z obrazka.
Instrukcji
obsługi nie zamieszczamy, bo durnie do
"Bieżących" nie zaglądają.
Z życia kobiet wyzwolonych (5)
5.1 Złe nowiny dla celebrytek, kurew i cór Koryntu
Francuski
dziennik La Provence opublikował
artykuł "Korelacja między liczbą partnerów seksualnych a
ryzykiem raka" (Une corrélation entre le nombre de partenaires sexuels et le risque de cancer ?).
Staroświeccy
czytelnicy, ograniczający się do miłowania jednej osoby, mogą
tekst przeskoczyć - reszta ma interes się zagłębić.
Ekipa
naukowców z Kanady, Austrii, Włoch, WIelkiej Brytanii i Turcji
doszła w swoich badaniach (szczegóły po angielsku tutaj),
że ryzyko zachorowania na raka jest wśród kobiet mających 10 i
więcej partnerów o 91 % wyższe w porównaniu do niewiast
mających jednego partnera (lub zero).
Dlaczego
w przypadku mężczyzn ten przyrost
ryzyka wynosi tylko 67 %, nauka na razie nie wie.
Identyczny
jest wzrost ryzyka zapadnięcia na choroby chroniczne obniżające jakość życia codziennego.
5.2 Niewieścia charyzma w polityce i na co dzień
Podczas ostatniego kolegium redakcyjnego zastanawialiśmy się, z
czego wynika bliska zeru charyzma naszych żon stanu (mężyń stanu?) oraz
przeróżnych posłanek i europosłanek.
Co nieco wyjaśnia obserwacja,
że w
polityce kobiety mają raczej
chęci niż pomysły.
Inna przyczyna ukrywa się
w odpowiedzi na brutalne pytanie "po jaką
cholerę to łazi po parlamentach i gabinetach, kiedy
nic jej
do tego nie predestynuje, ani
rozum, ani maniery, ani nawet twarz i mimika".
Tak
się składa, że w przestrzeniach pozapolitycznych niewiasty zdolne są do wybitnych
osiągnięć i wielkiej pomysłowości.
Przydatne są im w takich razach stosowne do sytuacji parametry
fizyko-komiczne.
Redaktor Maurycy wynegocjował
ze mną zamieszczenie
performance Pameli Show, która w programie "Gotowa na wszystko, aby pokazać się w telewizji", na francuskim kanale Direct8, wystąpiła jako sobowtórka
Pameli Anderson i wywaliła do kamery swoje piersi, dając przykład
niewieściej charyzmy bez odwołań do polityki,
sądów,
wojska, policji czy kapłaństwa.
Przykład charyzmy bujnej i oczywistej |
Co
więcej, red. Maurycy utrzymuje,
że ewentualna kandydatura Pameli Show w polskich wyborach prezydenckich miałaby wiele zalet w
porównaniu do kandydatury
Kidawy. Pamela nie mówi po polsku i nie plotłaby byle czego. Owszem,
podobnie jak korpulentna Małgorzata,
tak i ona nie miałaby szans na wybór, ale "co
by się człowiek w czasie kampanii nacieszył, to jego".
5.3 César pomiędzy nogami lesbijek
Wbrew
jazgotowi feministek, Cezara za najlepszą
reżyserię
przyznano w Paryżu
Romanowi Polańskiemu. Bez względu
na to, czy Francuzo-Polaka Polańskiego prywatnie uważamy za sukinsyna czy
nie, to znakomitym reżyserem on jest, a
poza tym nigdy nie został przyłapany
na śpiewaniu
z jakimiś
Grossami w antypolskim chórze.
Fakt,
że jego film "Oficer i szpieg" jest doskonale zrobiony,
był dla
feministek bez
znaczenia; dla
świętokradczej
samczej ręki nie ma przedawnienia. A już zwłaszcza, gdy w
swój niecny czyn samiec zaangażował
coś więcej niż rękę.
W
gruncie rzeczy obupłciowe żabojadowe
feministki swoje
"Hańba,co za wstyd!"
wrzeszczały
same do siebie – dobrze
poinformowany Polański rozdanie Cezarów
sobie odpuścił, a wiatr już dawno rozwiał ślinę babstwa po
chodnikach przed salą
Pleyel. Tam,
gdzie burżuje łażą z psami, które
o dyscyplinie
fekalnej nie
mają pojęcia.
Fatalne
jest jednak, że degrengolada kultury i
rozsądku
doznaje w XXI wieku gwałtownego
przyspieszenia. Szczególnie
jasno to widać w
odniesieniu do feministek
– te harpie żrą każde
jabłko
podsunięte
przez wytresowanego
przez rząd światowy węża.
Na szczęście nie
zawsze dzielą się tym gównem z samcami.
To chce (i będzie?) decydować o wszystkim |
Lesbijka Adèle Haenel za chwilę schowa palec i trzaśnie drzwiami |
Florence Foresti, to prowadzące imprezę wulgarne babsko też sobie na P. używało |
5.3 César – Jean Dujardin ma Francji dosyć
"Spływam
stąd, w
tym kraju śmierdzi" (Je me casse, ça pue dans ce pays) -
reakcja aktora na feministyczny sabat, w jaki przeobraziły
się Cezary 2020, była szybka i krótka.
Ma
rację, komentuje w Valeurs Actuelles "Chanzy", od 2 – 3 lat
nasz kraj śmierdzi faszyzmem! Wśród
histerycznych feministek, wśród
klimato-ciepłowniczych ekologów,
wśród weganów, wśród intelektualistów,
tych
wielkich politycznie poprawnych myślicieli… i w mediach...
Postępowe sporty dla dam w każdym wieku (24)
24.1
Futbol tak, ale nie
Istnieją
sporty, których redakcja "Bieżących" nigdy młodym
niewiastom, inaczej niż warunkowo, nie
zaleci.
Jeżeli
na przykład dwunastoletnia Andżelika, Nikola lub Morgana będzie
grała na trawniku z mamusią, jej nowym partnerem oraz z braćmi
Aronem i Platonem, to dlaczego nie.
Gdyby
jednak ta Andżelika, Nikola lub Morgana dała się skusić
prawdziwemu klubowi, to – zdaniem "Bieżących" - rodzice
mogą się z góry pożegnać z wnukami. Chyba że mają pieniądze
na zootechnika albo jakiegoś innego
speca od nowoczesnego rozrodu. Z tym zastrzeżeniem,
że w produkcie prawdopodobnie nie będzie ani śladu rodzinnych genów.
Na
załączonym obrazku widać tzw. ślub dwóch piłkarek. Nie znany jest
jeszcze przypadek, aby noc poślubna takich piłkarek
coś poza nieświeżym
prześcieradłem
przyniosła. Ale próby trwają.
24.2 Przysiady tak, ale nie
O
przysiadach wystarczy napisać, że nie można ich wykonywać byle
gdzie i za byle pieniądze.
Współczesna
wyzwolona niewiasta z obrazka wyraźnie tej przestrogi pod uwagę nie
wzięła.
Dziecko wie, że buddyjski bonza jest goły
i wesoły, czyli nie posiada gotówki
na tanie rozrywki – ciekawe wiec co niewiasta powie, kiedy się
podniesie i wyciągnie rękę.
"Bieżących"
przy fotografowaniu przysiadu nie było, ale czy można sobie
wyobrazić inne jego przeznaczenie niż cel sportowy z
autofinansowaniem? Autofinansowanie niejedno ma imię.
Tutaj konkretnie ma postać dekoltu czy, jak kto
woli, cyc, cyców, cycek, piersi [niepotrzebne skreślić].
24.3 Kibicowanie jest też sportem
Kibicowanie sportom plażowym jest sportem zalecanym niewiastom
korpulentnym. Wydatek kaloryczny jest znaczny, w szczególności
kiedy rozmiar poprzeczny stołka jest dwukrotnie mniejszy od
szerokości dupska, zwanego niegdyś
siedzeniem. Zapewnienie ciągłości części zwisających z częścią
centralną wymaga dynamicznego napięcia mięśni pośladkowych. Co
spada, powinno być podciągane, a co jest podciągnięte, powinno
spaść. Tak aby cykl był zamknięty i
mógł się
powtarzać z częstotiwością 20 opadów
na minutę.
Widać,
że zawodniczka z obrazka ma spore doświadczenie. Zdaje sobie ona
sprawę, że gdyby stołek się załamał, to najpierw
zasygnalizowałby to odpowiednio zainstalowany pies labrador.
Pies, a może nawet coach niewiasty (kto wie?), w pełni zasługuje na opinię
psa odważnego. Uwaga, nie każdą fankę
sportów plażowych stać na takiego
współpracownika. Zwłaszcza, że
trzeba go średnio dwa razy w sezonie
letnim wymieniać.
Kosz redakcyjny (2)
Dramatyczne
wyznanie Wałęsy: Na tym świecie już jestem skończony…
Obiecanki
cacanki!
*
* *
Biedroń:
"Wstydzę się, że w moim kraju żyją ludzie, którzy są
gorsi od komunistów, bo zniszczyli mój kraj bardziej, niż
komuniści."
Na
pierwszy rzut oka Biedroń idiotą nie jest, ale czy pierwszy rzut
oka musi być celny?
*
* *
Paulina
Kosiniak-Kamysz, żona
kandydata PSL na prezydenta: Nie dam się zamknąć pod kryształowym żyrandolem.
Kobieto,
aby zostać
pierwszą
damą,
trzeba najpierw, aby pani mąż
dał pani
do tego okazję
i został
wybrany na... męża
pierwszej damy.
Żona
Roberta Biedronia w tej sprawie milczy. Chyba że
chodzi o męża Biedronia,
ale on też milczy.