Wiadomości nadlatują i odlatują, kiedy chcą, kiedy chcą, kiedy chcą...
Jak wiatr, to z południa, to z północy...

poniedziałek, 17 października 2016

Bieżące (45)




Przegląd wybuchów wulkanicznych,
krajowych i zagranicznych




La manif pour tous - vive la France!

 
Paris 2016

Co te dziewuchy mają wspólnego z wiedźmami z naszego czarnego poniedziałku?
 
Nic !

 
Dziewczyny z fotografii przyszły, aby wezwać Francuzów do podniesienia się z kolan i do odesłania do piekła "małżeństw" sodomitów i innych antyrodzinnych levicowych osiągnięć. 
  
200 tysięcy ludzi demonstrowało wczoraj we Francji przywiązanie do normalnej rodziny "ojciec-matka-dzieci", gwiżdżąc na wrogość światowego obozu postępu i śmierdzące dymy, wypuszczane przez społeczne odpadki w rodzaju ruchu Femen. 

Dwa znalezione w sieci obrazki pokazują w akcji rozszalałe k***szony, ilustrujące skądinąd jakość i urodę importowanego z Ukrainy towaru.
 

Femen 2016 (znalezione w sieci)









Uwaga: wygwiazdkowany termin "k***szony" należy interpretować jako "korniszony". 
Za inne tłumaczenia redakcja "Bieżących" nie odpowiada.






USA - Rise and Fall, rozkwit i upadek

 
Benjamin Franklin wynalazł piorunochron i przestrzegał przez Żydami, z czego w Ameryce przyjął się tylko piorunochron. Franklin nie zwalczał pomysłu dopuszczenia kobiet do głosowania, bo za jego życia zagrożenie to nie przyszłoby  nikomu rozsądnemu do głowy. Tymczasem stało się i najpierw prezydenci zaczęli być wybierani w funkcji urody, a teraz baby głosują na baby. 

Kiedy światową levicę zdradziły masy robotniczo-chłopskie, pilna stała się potrzeba proletariatu zastępczego. Najpierw postawiono na pedalstwo, ale żeby skutecznie wypełnić wyborczy wór sodomitami, było ich ciągle za mało. Pozostały kobiety - przeciwstawiając je mężczyznom, rząd światowy jednym nabojem ustrzelił trzy wrony: (1) ośmieszono i osłabiono instytucję rodziny, (2) stworzono słabszy na umyśle, za to stabilny światowy proletariat i w końcu (3) oddano w ręce kobiet prezydentury wielu krajów, ze skutkami, jakie każdy widzi.

Niebawem wybory w USA i okaże się, czy w Ameryce są jeszcze Amerykanie. Inaczej mówiąc, czy Stanami rządzą już tylko takie rdzennie amerykańskie instytucje jak wielka finansjera i media, oraz Amerykanki, imigranci, Soros, neokonserwatyści, lewicowe świry i zboczeńcy.

W sieci można znaleźć dwie ciekawe mapki (kolor niebieski reprezentuje Hilarię Clinton, a czerwony Donalda Trumpa):
 

Gdyby głosowały wyłącznie kobiety
oraz


Gdyby głosowali wyłącznie mężczyzni

Komentarz pod obrazkami: 
Yes friends, it would be a far different world 
if only the men could vote ...




Piss And Lave


"Włos staje", kiedy się czyta artykuł z francuskiego media-presse.info: "W cieniu Hillary Clinton, Huma Abedin (związana z Bractwem Muzułmańskim) i jej mąż Anthony Weiner, sionista".

Sam tytuł publikacji wystarczy, aby pojąć, jakim szczęściem dla świata i Ameryki może stać się wybór Hilarii Clinton. Mniej leniwi sami zajrzą do linkowanego tekstu, a bardziej leniwym nie będę urozmaicał życia wyjaśnieniami. Ale tylko przez chwilę, bo zaraz język im wyjdzie na brodę.

Oto, jak twierdzi autor artykułu, lesbijskie skłonności Hilarii C. są w Ameryce publiczną tajemnicą. Mają to twierdzenie ilustrować m.in. te oto fotografie:







Teraz widzę, jak leniwi klikają w link, żeby zobaczyć Humę Abedin, z którą Hilaria C. miałaby stanowić duet papużek nierozłączek,i aby zerknąć na męża Humy, Antosia Weinera, który w sionistycznym zapale zdążył w 2016 r. oskarżyć The New York Times o wrogość wobec Izraela (hi hi), a w 2011 zabrał swoje ołówki z Kongresu, bo został przyłapany na wysyłaniu do pewnej damy fotografii siebie samego w stroju, w którym wcześniej łaził po raju Adam.




Z przygód Kościoła Otwartego: świeży-nieświeży heretyk.










Wesoły gość z obrazka to biskup Antwerpii, który proponuje rodzaj błogosławieństwa dla połapanych w pary sodomitów, konkubentów żyjących małżeńsko (more uxorio) i rozwodników, po nadaniu ślubnym strojom charakteru wielokrotnego użytku. 

Oznacza to, że ekscelencja Johan Bonny gwiżdże na Katechizm oraz Magisterium i Tradycję Kościoła Katolickiego. La Porte Latine zauważa, że biskup de facto odrzuca prawo naturalne i w ślad za papieżem Franciszkiem promuje moralny relatywizm, który - krok po kroku - nieuchronnie prowadzi do masowej utraty wiary. Absolutną bezkarność gwarantuje mu brak reakcji ze strony nosicieli czerwonych i purpurowych jarmułek, z zacięciem oddających się modnemu obecnie Kultowi Świętego Spokoju.

Redakcja "Bieżących" korzysta z okazji i oświadcza, że kult świętego spokoju ma tam, gdzie święty spokój ma swoich wyznawców.




O yey! O yeyu! Gdzie dawne yaya?


 


Zgoda, bez przesady! 
Takiej formy nikt od chłopów nie wymaga (w każdym razie rzadko).

Polska i nie tylko polska rzeczywistość woła jednak o mężczyzn, a tymczasem echo nie nadchodzi. 
Przecież to nie moralnie wykastrowani "celebryci" odszczurzą Polskę z jurgieltników
Kto, jeśli nie mężczyzna, porwie w końcu za kij i zrobi porządek, choćby  z naszymi opłacanymi w euro osłami i posłankami o wspólnym zapachu "wody toaletowej" z brukselskich toalet!

Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy... - rozlega się w prologu do Lilli Wenedy.
Oj tak! - dopowiada una voce redakcja "Bieżących - Nie żałować róż, a już szczególnie Róży Thun!




Postępowe sporty dla dam w każdym wieku (5)

 

Motylem jestem




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.